piątek, 16 grudnia 2016

Kabriolet w polskim Państwie (w dodatku zimą!) - to możliwe?


Rozmawiać o jeździe bez grzbietu w zimie to trochę… nie wypada. Jakkolwiek albowiem nad łepetynami świeci nam lipcowe słońce to podobno kilkorgu z Was zaświtała koncepcję o zakupie kabrioletu.



I odtąd ponoć druga myśl. Ta racjonalna. Iż może to za wielki kłopot. Bo nie jest radośnie kompletny rok. Bo wilgoć. Bo strata grzbietu. Bo jak pada to nie korzystasz. Bo niepraktyczne. Bo ból dupy i gangrena…



Zima z cabrio to takie małe tabu motoryzacyjne. A moje pierwsze lata z Barchettą są dokładnym zaprzeczeniem tego bo na co dzień korzystałem z niej jako głównego czterokołowca.

Oprócz tego jeszcze nadal pokutujące przekonanie, że posiadanie kabrioletu w polskim Państwie to nadal zachcianka krezusów.

Zezwólcie, iż rozprawię się z powyższymi mitami. Od coś koło tego 6 lat jestem właścicielem wozu bez grzbietu w takim przypadku czuję, iż mam kilka argumentów.

Bo przecież jazda bez grzbietu jest bardzo dobra! Świetnie jest wykonywać swoje małe marzenia. Wielokrotnie na pewno o tym wspominałem lecz jest to jedna z tych rzeczywistości, które powinniście wtłoczyć sobie do łepetyn.

Mit 1. Mądrze?


To nie jest rozumowy wybór


Jeśli nie masz niemożliwej sytuacji życiowej, masz odłożone pieniądze na automobil i wyszukujesz czegoś nieprzeciętnego to automobil bez dachu jest niezwykle racjonalnym wyborem. Przynosi autentyczne poczucie szybkości – szkoląc notabene nieco pokory. Dopuszcza poczuć się zupełnie w inny sposób niż w blaszaku. I jest doświadczeniem całym frajdy z jazdy – wszyściuśko słyszysz. Wszystkie systemy wozu nie są zduszone przez wygłuszenie. Twój wydech nie koniecznie musi być super gromki abyś go słyszał. Wszystko zarówno czujesz. Upływasz pole skoszonej darnie, las, trawy. To wszystko do Ciebie dojrzewa natychmiast i z większym natężeniem niż kiedykolwiek wcześniej doświadczasz marszrutę jaką pokonujesz.

Poza tym utrzymanie czterokołowca kabrio nie jest wiele droższe od zdawkowego wozu. Dochodzą jedynie kwestie impregnacji i potencjalnej wymiany dachu kabrio – raz na niewiele lat w przypadku materiałowych dachów. Koszty są niemal powiązane z tym, iż auta bez dachu zazwyczaj znajdują się w mocniejszych wersjach (ale nie jest to reguła) i tym samym różnica eksploatacji od najtańszych automobili. Za to mniemam, iż jest to warte tych kilku złotych więcej.

Kabrio można używać kompletny rok. W znacznej ilości można dokupić dach – zamiennik, który tworzy edycję coupe. Lecz chociażby bez tego grzbietu nic się nie stanie od śniegu.

Mit 2. Zimno?

Nie jest zimno

Wreszcie gdy tylko to materiałowy grzbiet to prawdopodobnie prędko robi się zimno.

To kłamstwo. Na ten czas w przypadku roadsterów powierzchnia kabiny jest mniejsza więc ogrzewa się prędzej (!). Po drugie słyszałem, iż nagrzewnice w odsłonach cabrio cyklicznie są sprawniejszymi odsłonami właśnie poprzez przeznaczenie mało tego rodzaju nadwozi. Ze własnego doświadczenia w żadnym razie nie zmarzłem zimą w Barchettcie obojętnie czy przy sflaczałym czy przy nieporuszonym dachu.

Na koniec – nie ma co bać się kabrioletów. Nie ma co niepokoić się ich zakupu w Polsce.

I potem jeździć nimi cały r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz